Narodziny dziecka wywracają życie do góry nogami. Nagle wszystko kręci się wokół małego człowieka, a w wirze codzienności łatwo zapomnieć o sobie i swoich potrzebach. To niedobrze, ponieważ to, jak się czujesz, ma bezpośredni wpływ na spokój i radość całej rodziny. Wellbeing po porodzie to nie luksus ani moda — to praktyka codziennej troski o ciało, emocje i energię, którą możesz wpleść w codzienny grafik. Jak dbać o siebie, gdy jesteś mamą? Nie jest to trudne, serio!
Wellbeing po porodzie: dlaczego i jak dbać o siebie
Mówi się, że narodziny dziecka to nowy rozdział w życiu, choć czasem można odnieść wrażenie, że to raczej zupełnie inna książka. Od chwili, kiedy zostajesz mamą, Twoje życie diametralnie się zmienia. Zwykle przestajesz być główną bohaterką swojej historii. W jej centrum znalazł się fantastyczny, ale i niezwykle absorbujący mały człowiek.
W macierzyństwie łatwo się zatracić i wpaść w pułapkę niedostrzegania własnych potrzeb. To błąd, ponieważ Twoje samopoczucie, zdrowie i spokój są fundamentem, na którym buduje się dobrostan nie tylko Twój, ale i dziecka oraz rodziny.
Dlatego wellbeing po porodzie to nie fanaberia ani luksus. Codzienna troska o ciało, emocje i energię ma ogromne znaczenie i wielki sens. Co istotne, nie wymaga wielkich rewolucji — wystarczą małe, świadome, codzienne gesty. Jak dbać o siebie, gdy jesteś mamą?
1. Wellbeing dla mam i najważniejsza zasada: daj sobie prawo do odpoczynku
Pierwsze tygodnie po porodzie są wymagające. Twoje ciało i umysł pracują na najwyższych obrotach, by odnaleźć się w nowej roli, ale i by przywrócić równowagę. Połóg i chwile po nim to czas intensywnego fizycznego i emocjonalnego resetu.
Twój organizm potrzebuje odpoczynku, a głowa przestrzeni, by oswoić nową rzeczywistość. Napięcie, zmęczenie, wahania nastroju czy chwile zwątpienia są naturalne. Pamiętaj, że gorszy moment nie jest sygnałem, że sobie nie radzisz! Bądź dla siebie wyrozumiała, wspierająca i dobra.
Odpoczywaj, zadbaj o przestrzeń na regenerację. Jeśli czujesz wyrzuty sumienia, przypomnij sobie, że dbanie o siebie to Twój obowiązek i inwestycja w zdrowie, relacje i dziecko (szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko zdecydowanie nie jest frazesem!).
To nie musi być nic wielkiego. By czuć się dobrze, wystarczy drzemka w południe, kąpiel z olejkiem lawendowym czy 10 minut ciszy, kiedy maluch śpi. Pozwól sobie na rytm slow (w miarę możliwości) oraz przyjmowanie pomocy i wsparcia. Odpoczynek to nie ucieczka od obowiązków, ale sposób, by wracać do nich z werwą i siłą.
2. Wellbeing mam. Małe chwile przyjemności to Twój codzienny reset
Bycie mamą to piękna przygoda, ale też ogromne wyzwanie. W natłoku obowiązków, przy napiętym grafiku i naprędce ustanawianych priorytetach łatwo zapomnieć o sobie. Co robić? Zadbać o małe przyjemności. Bo nie oszukujmy się — przez jakiś czas nie będzie to nic wielkiego.
Raczej zapomnij o city break na południe Europy z przyjaciółką czy niespiesznym wieczorze spędzonym w ulubionej restauracji. Co więcej, nawet wyjście do kina czy salonu masażu przez jakiś czas może pozostać w serze niespełnionych marzeń. I w porządku!
Na ten moment chodzi o drobne gesty, które można wpleść w codzienność. Zobacz, jak wspaniale smakuje chwila ciszy przy kawie, krótki spacer na świeżym powietrzu, kilka minut relaksu w wannie z ulubionym olejkiem, także muzyka, podcast lub audiobook (świetne są też krótkie odcinki seriali. Widziałaś „Pracujące mamy”, „Derry girls” czy „Modern family” bądź — pewnie to głupie pytanie — „Friends”? Doskonale resetują i działają na głowę).
Pamiętaj: wystarczy kilka minut świadomej przyjemności, żeby poczuć spokój i energię na kolejne wyzwania.
Pozwól sobie poczuć, że jesteś dla siebie ważna. Dlaczego? Bo naładujesz baterie, złapiesz oddech, poprawisz nastrój. Co więcej regularne celebrowanie małych przyjemności i chwil dla siebie buduje poczucie stabilności, daje poczucie przewidywalności i bezpieczeństwa.

3. Wellbeing po porodzie i mikrorutyny, które działają naprawdę
Self-care po porodzie nie wymaga wielkich gestów. Czasem, by poczuć różnicę, wystarczy pięć minut dla siebie. Jak je spożytkować?
Zamiast marzyć o weekendzie w SPA, wprowadź do codzienności kilka prostych rytuałów, które pomogą Ci złapać kontakt z ciałem i oddechem.
Trzy minuty oddechu. Usiądź wygodnie, połóż dłoń na brzuchu. Oddychaj. Wdech, wydech — skup się na nim. Poczuj, jak powietrze wypełnia przestrzeń pod żebrami i zauważ, jaką temperaturę ma wdychane i wydychane powietrze. To ćwiczenie nie tylko uspokaja układ nerwowy, ale też wspiera regenerację mięśni dna miednicy.
Rozciąganie po karmieniu. Delikatnie porusz ramionami, unieś ręce nad głowę, zrób kilka skrętów tułowia. Po kilku dniach zauważysz, że plecy mniej bolą, a ciało staje się bardziej „Twoje”.
Herbata w ciszy — banalne? A jednak ten moment uważności, bez telefonu i bodźców, ze skupieniem na smaku i aromacie napoju to prosta, fajna forma mikro-medytacji. Pomaga wyciszyć myśli i wzmocnić poczucie spokoju.
Wieczorna pielęgnacja – kilka kropli ulubionego olejku na ciało, głęboki oddech, miękki szlafrok. To nie tylko kosmetyczny gest, ale sygnał dla organizmu: „teraz odpoczywam”. Na prawdziwy rytuał hammam pewnie nie masz czasu, ale nawet kilka minut świadomej pielęgnacji może działać równie kojąco i przywracać poczucie luksusu w codzienności.
Małe rytuały działają jak codzienne zasilanie baterii. Nie zabierają wiele czasu, ale dają Ci poczucie wpływu i sprawczości w świecie, który chwilowo kręci się wokół kogoś innego. Warto pielęgnować takie chwile — one pomagają odzyskać poczucie tożsamości i wewnętrznej równowagi.
4. Dobrostan mamy: postaw na zarządzanie energią, nie czasem
Macierzyństwo potrafi zaburzyć nie tylko harmonogram dnia, ale i poczucie czasu — dni się zlewają, rytm dnia wyznaczają drzemki malucha, a pory posiłków wypadają wtedy, gdy… dziecko pozwoli. Dlatego klasyczne planowanie często po prostu nie działa. Nie ma co się z tym szarpać.
Zamiast pytać „czy mam czas?”, zacznij pytać „czy mam energię?”. I tak organizować swój dzień. To drobna zmiana perspektywy, ale potrafi zdziałać cuda.
Dlatego obserwuj nie tylko dziecko, ale i siebie. Kiedy odczuwasz naturalny przypływ sił — może rano, gdy dom jeszcze się nie obudził, a może w południe bądź wieczorem, kiedy dziecko śpi? To idealny moment na krótką aktywność czy codzienne zadania. Ważna rzecz! Kiedy czujesz spadek energii — pozwól sobie na pauzę i odpoczynek.
Zarządzanie energią to też umiejętność rozpoznawania, co ją zabiera. Czasem to zbyt głośne otoczenie, czasem rozmowy pełne presji (i te namolne dobre rady!), a czasem… perfekcjonizm. Naucz się chronić swój wewnętrzny spokój.

5. Dobrostan po porodzie. Emocje? Pozwól im płynąć!
Po porodzie emocje potrafią zmieniać się jak w kalejdoskopie. Czujesz euforię, gdy po raz pierwszy uśmiecha się Twoje dziecko, po chwili frustrację podczas wieczornej kolki, by po chwili szaleć ze szczęścia, patrząc na małe stópki, po czym pogrążyć się w czarnej rozpaczy, bo różowa skarpetka zafarbowała wszystkie białe ręczniki (co wróży koniec świata). I wiesz co? Takie reakcje są całkowicie naturalne!
Hormony szaleją, brak snu daje się we znaki, a każda błahostka potrafi wytrącić z równowagi. Do tego dochodzi poczucie odpowiedzialności, które czasem przytłacza, czy zwykłe zmęczenie i głód własnej przestrzeni.
Nie bój się emocji. Zamiast je tłumić, spróbuj je zauważyć i zaakceptować. Zamiast mówić „nie powinnam tak czuć”, powiedz sobie: „to, co czuję, ma prawo tu być”.
Dobrą praktyką jest prowadzenie dziennika. Nie musi to być nic spektakularnego. Po prostu codziennie zapisuj kilka zdań. Pisz o tym, co się dzieje i jak się dziś czujesz. To nie tylko fajna pamiątka, ale i narzędzie terapeutyczne, które pomaga zrozumieć własne potrzeby i wzorce.
Mamo! Jeśli czujesz, że emocje Cię przerastają, nie wahaj się prosić o pomoc. Pomóc może psycholog, ale także grupa wsparcia dla mam czy ktoś zaufany: przyjaciółka, siostra, mama. Najważniejsze, żebyś nie była sama.
6. Ciało po porodzie – troska, nie presja
Przez kilka miesięcy nosiłaś w sobie dziecko, potem je urodziłaś, teraz Twój organizm powoli wraca do formy. Możesz mu w tym pomóc, ale pamiętaj, by otoczyć je troską, okazać wdzięczność i zrozumienie. Nie dokładaj sobie presji i wagi surowej oceny.
Zamiast walczyć z odbiciem w lustrze zauważ, że Twoje ciało to piękna historia. Zmieniło się, ale wcale nie musi wyglądać doskonale czy tak, jak przed ciążą.
Dbaj o ciało poprzez mądrą i urozmaiconą dietę oraz ruch, który daje przyjemność. Spacer z wózkiem, joga, taniec, pływanie, jeżdżenie na rowerze (choćby stacjonarnym, z serialem w tle), ćwiczenia oddechowe, taniec w salonie z dzieckiem na rękach — to zdecydowanie lepszy pomysł niż mordercze treningi.

Wellbeing po porodzie — dbaj o siebie, mamo!
Media społecznościowe próbują lukrować macierzyństwo i przekonywać, że dobrostan mam sprowadza się do idealnej rutyny pielęgnacyjnej, domowego treningu z maluszkiem w chuście, super zdrowego smoothie o świcie (wypitego zaraz po treningu i wysprzątaniu mieszkania, rzecz jasna) czy codziennego kreatywnego planowania aktywności z dzieckiem.
Jak wygląda wellbeing mamy w praktyce?
Wellbeing po porodzie to czasem po prostu dłuższy sen czy drzemka w ciągu dnia, pójście na krótki spacer z psem, odpuszczenie prasowania czy chwila ciszy z kubkiem ulubionej herbaty, ze wzrokiem utkwionym w tańczące na wietrze gałęzie drzew za oknem. Te drobne gesty, chwile dla siebie, są bardzo ważne. Pozwalają na chwilę wytchnienia i szybki reset, ale i sprawiają, że czujesz się ważna — także dla samej siebie.
Wellbeing mamy to codzienna równowaga między troską o dziecko i troską o siebie. To praktyka uważności, wdzięczności i świadomych wyborów, osadzonych w prozie codzienności.
— Złota zasada: wellbeing po porodzie nie polega na tym, by robić więcej. Chodzi o to, by robić coś z uważnością i czułością dla siebie. Dbanie o dobrostan nie perfekcja, a bycie blisko siebie.
Zacznij już dziś — weź głęboki oddech i zapytaj siebie: Czego naprawdę potrzebuję? Co dziś mi służy? Czego mogę odpuścić? Co mnie wzmacnia? Myśl o sobie. Dbaj o siebie.

FAQ: Wellbeing po porodzie – najczęściej zadawane pytania
Macierzyństwo to piękny, ale wymagający czas. Ciało, emocje i codzienność układają się na nowo – nic więc dziwnego, że pojawia się wiele pytań o to, jak zadbać o siebie po porodzie. W tym mini-poradniku znajdziesz praktyczne wskazówki, które pomogą Ci odnaleźć spokój, energię i wewnętrzną harmonię. Bo dobra mama to przede wszystkim ta, która pamięta też o sobie.
Jak zadbać o siebie po porodzie, gdy brakuje czasu?
Zacznij od małych kroków. Zamiast frustrować się, że nie masz dostatecznie dużo czasu dla siebie, doceniaj chwile: 3 minuty na oddech, kilka łyków ciepłej herbaty, krótkie rozciąganie po karmieniu. Pamiętaj: to nie długość przerwy decyduje o efekcie, tylko jej jakość i intencja.
Drobne rytuały działają jak codzienne mikropauzy dla ciała i umysłu. Warto też tworzyć przestrzeń do odpoczynku bez wyrzutów sumienia – czasem „nicnierobienie” jest najważniejszym punktem dnia.
Jak odzyskać energię po porodzie?
Energia po porodzie to nie tylko kwestia czasu (organizm musi wrócić do równowagi po ciąży, porodzie, połogu), ale też snu oraz harmonii między ciałem, emocjami i regeneracją.
Ważna jest racjonalna dieta, umiarkowany ruch (nawet łagodny spacer), nawodnienie i kontakt z naturą. Staraj się planować dzień nie według zadań, ale według poziomu energii — słuchaj swojego organizmu, a nie zegarka.
Zadbaj też o wsparcie emocjonalne — rozmowa z kimś bliskim, grupy mam lub konsultacja z psycholożką okołoporodową często przywracają wewnętrzny spokój szybciej niż kolejna filiżanka kawy.
Jak radzić sobie z emocjami po porodzie?
Po porodzie emocje potrafią być bardzo intensywne. To efekt działania hormonów, zmęczenia i ogromu zmian. Nie tłum ich. Pozwól sobie na płacz, śmiech, wzruszenie, złość — wszystko to jest częścią procesu. Dobrze działa zapisywanie myśli w dzienniku lub spokojna rozmowa z kimś, kto Cię wysłucha bez oceniania.
Jeśli czujesz, że emocje są zbyt silne lub długo utrzymuje się przygnębienie, to sygnał, by poprosić o pomoc. Wsparcie specjalistki to nie oznaka słabości, a dowód troski o siebie.
Pamiętaj, że każda mama ma swój własny rytm. Nie porównuj się, nie ścigaj, nie wymagaj od siebie zbyt wiele. Twój dobrostan nie jest luksusem, lecz fundamentem codzienności — im lepiej Ty się czujesz, tym więcej ciepła i spokoju dajesz innym. Daj sobie zgodę na odpoczynek, łagodność i powolny powrót do siebie. To właśnie jest prawdziwy wellbeing po porodzie.













Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *