Masz Hashimoto i czujesz przytłoczenie związane z licznymi zakazami dietetycznymi? Czy naprawdę trzeba wykluczyć gluten, nabiał, jod, a może w ogóle nie jeść nic poza wodą i sałatą? W sieci krąży mnóstwo mitów, które mnożą się szybciej niż grzyby po deszczu. Ale co z nich jest faktem, a co jedynie powtarzanym sloganem?
W tym artykule dowiesz się, czego naprawdę warto unikać przy Hashimoto. Ekspert Well Be Studio Zdrowie, dietetyk kliniczny Sebastian Dzuła, opierając się na rzetelnych badaniach naukowych, a nie na strachu przed jedzeniem, rozwieję najczęstsze wątpliwości: czego naprawdę nie jeść przy Hashimoto — bez demonizowania i bagatelizowania.
Dlaczego temat Hashimoto jest ważny?
Hashimoto, czyli przewlekłe zapalenie tarczycy, to najczęstsza choroba autoimmunologiczna, taka, podczas której organizm niejako „zwalcza sam siebie” –
Hashimoto dotyka nawet 10% populacji kobiet w Europie — i niestety wiele przypadków pozostaje niezdiagnozowanych. To nie jest choroba, która daje spektakularne objawy od razu. Często zaczyna się subtelnie: przewlekłym zmęczeniem, problemami z koncentracją, zatrzymywaniem wody, spowolnieniem trawienia. I tak mija miesiąc, potem rok, a organizm jest coraz bardziej obciążony.
Czytaj: Za co odpowiada tarczyca? Zobacz, jak wpływa na zdrowie i samopoczucie
Dieta przy Hashimoto – dlaczego ma znaczenie?
W świeżym przeglądzie badań z 2024 roku podkreślono, że dieta to jeden z nielicznych czynników, na który pacjent ma realny wpływ. Wspomniano, że określone składniki odżywcze (selen, cynk, żelazo, witamina D, kwasy omega-3) mają zdolność modyfikowania ekspresji genów prozapalnych, wpływania na mikrobiotę i regulację odpowiedzi immunologicznej. A to oznacza, że jedzenie może działać terapeutycznie — nie zastępując leczenia, ale znacząco je wspierając.
Z drugiej strony nieprawidłowa dieta może pogarszać stan zapalny, zaburzać przekształcanie hormonów tarczycy FT4 w FT3, powodować niedobory i wpływać na skuteczność lewotyroksyny.
Dieta to nie tylko kwestia kalorii czy makroskładników, a informacja biologiczna dla organizmu. Pacjent z Hashimoto, który nie zwraca uwagi na sposób żywienia, może czuć się źle mimo dobrych wyników TSH — i odwrotnie: zmiana sposobu jedzenia może poprawić samopoczucie, sen, redukcję masy ciała, a nawet zmniejszyć poziom przeciwciał anty-TPO.
Czytaj: Choroby tarczycy pod lupą. Co naprawdę musisz o nich wiedzieć?

Choroba Hashimoto – dieta. Czego nie jeść?
Czego zdecydowanie warto unikać w chorobie Hashimoto? Czy najczęściej eliminowane składniki diety naprawdę szkodzą każdemu? Weźmy je pod lupę.
Hashimoto a gluten – czy naprawdę trzeba go eliminować?
Gluten to temat, który wzbudza ogromne emocje. Wiele osób z Hashimoto słyszy od razu: „musisz odstawić gluten”. Ale czy rzeczywiście każda osoba z autoimmunologicznym zapaleniem tarczycy powinna go eliminować? W wielu przypadkach tak, ale nie zawsze. Wytłumaczę Ci, o co chodzi.
Celiakia i Hashimoto – podwójne ryzyko
Faktem jest, że celiakia występuje znacznie częściej u chorych na Hashimoto. Pierwsze warte uwagi badanie, przeprowadzone w 2016 roku, obejmowało kobiety z Hashimoto, które nie miały zdiagnozowanej celiakii.
Po 6 miesiącach ścisłej diety bezglutenowej zaobserwowano spadek poziomu przeciwciał anty-TPO i poprawę poziomu TSH. To sugeruje, że gluten może działać jako czynnik zapalny, nawet u osób bez celiakii, jeśli istnieje nadwrażliwość lub współistniejąca nieszczelność jelit. Lub — jak zauważają naukowcy – diagnostyka celiakii musi być kompleksowa i przeprowadzona w skrupulatny sposób.
Bo warto dodać, ze jeśli zrezygnujesz z glutenu przed diagnostyką, wyniki mogą wyjść fałszywie ujemne, czyli: będziesz myśleć, że nie masz problemu, a on będzie tylko narastać. Osoby chorujące na Hashimoto powinny dobrze przeanalizować, czy gluten będzie dla nich bezpieczny. Oczywiście, nie na własną rękę, a ze wsparciem specjalisty.
Przy tej okazji musisz również wiedzieć, że dieta bezglutenowa nie jest automatycznie dietą zdrową. To tylko eliminacja jednego białka — glutenu. Ale to, co pojawia się w zamian, może być większym problemem niż gluten sam w sobie.
Produkty bezglutenowe – na co uważać w sklepie?
Badanie opublikowane w Nutrients pokazuje, że wiele produktów bezglutenowych, zwłaszcza tych gotowych, przetworzonych, ma niższą wartość odżywczą niż ich glutenowe odpowiedniki.
Weźmy pieczywo bezglutenowe. Często to produkt pełen skrobi kukurydzianej, ziemniaczanej, zagęstników, konserwantów, a błonnika — jak na lekarstwo. Efekt? Szybki skok cukru we krwi, brak sytości, a po dwóch godzinach głód i drażliwość. Do tego niska zawartość cynku, magnezu czy żelaza, a to właśnie te mikroskładniki są szczególnie ważne w chorobach autoimmunologicznych, jak Hashimoto czy celiakia. I takich produktów zdecydowanie warto unikać.
Na co jeszcze warto uważać? Gotowe bezglutenowe ciasteczka pełne syropu glukozowego i utwardzonych tłuszczów, które będą podkręcały stan zapalny. Chipsy kukurydziane, batony „raw” na daktylach, zamienniki makaronu ze słabym składem — to wszystko bez glutenu, ale niekoniecznie dla zdrowia. Bardzo często są to produkty bardzo przetworzone, które poza kaloriami, niewiele dostarczają.
Zdrowe zamienniki glutenu w diecie przy Hashimoto
Co zamiast tego? Szukaj certyfikowanego pieczywa bezglutenowego z mąk naturalnie bezglutenowych: gryczanej, jaglanej, z amarantusa, sorgo czy kukurydzy. Im krótszy skład, tym lepiej. Dobre pieczywo bezglutenowe może zawierać nawet 6–8 g błonnika w 100 g i mieć niski indeks glikemiczny, a to już ma sens dietetyczny.
Podsumowując: sama etykieta „bezglutenowe” dla osób z Hashimoto nie wystarczy. Jeśli unikasz glutenu, rób to świadomie. Skład ma znaczenie. Błonnik, indeks glikemiczny, obecność mikroelementów, to te detale robią różnicę. Gluten to tylko jeden puzzel. A zdrowa dieta to cała układanka.
Czytaj: Objawy i przyczyny chorób tarczycy. Jakie sygnały powinny zaniepokoić?

Hashimoto a laktoza – czy nabiał szkodzi tarczycy?
Laktoza to cukier, naturalnie występujący w produktach mlecznych. Sama w sobie nie jest szkodliwa, ale u osób z niedoborem laktazy, enzymu rozkładającego laktozę, może powodować dolegliwości jelitowe: od wzdęć i gazów, po biegunkę i uczucie „przelewania się” w brzuchu, ale nie tylko! Bo ten względnie „niewinny” cukier może sabotować twoje wyniki. I właśnie tutaj pojawia się pytanie, które zadaje wielu pacjentów z Hashimoto: czy laktoza powinna zniknąć z mojego talerza?
Laktoza – dlaczego może szkodzić przy Hashimoto?
W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Endocrine z 2014 roku, sprawdzono, jak nietolerancja laktozy wpływa na przebieg Hashimoto. Zbadano 83 osoby przyjmujące lewotyroksynę —aż 3 na 4 miały potwierdzoną nietolerancję laktozy.
Co ciekawe, ci pacjenci, którzy przeszli na dietę bezlaktozową, po zaledwie 8 tygodniach odnotowali znaczący spadek TSH i poprawę w regulacji hormonów tarczycy. Pacjenci, którzy zrezygnowali z laktozy, nie tylko mieli niższe TSH – ale też potrzebowali mniej leku. To oznacza, że organizm przestał się z nim „siłować” w jelitach. A przecież nie zmieniano dawki leku. Zmieniło się tylko to, że organizm zaczął lepiej go wchłaniać.
Produkty mleczne bez laktozy – które warto wybierać?
Czego warto unikać? Produktów mlecznych, rzecz jasna, czyli mleka, jogurtów owocowych, maślanki, serów topionych i kanapkowych, czekolady mlecznej, ciast i deserów z kremami.
Ale nie tylko, bo laktoza może być dostarczana również przez formę leku. Wiele popularnych tabletek zawiera laktozę jako wypełniacz. I jeśli układ pokarmowy nie radzi sobie z jej trawieniem, może to zaburzać wchłanianie hormonu – co przekłada się na niestabilne TSH, przewlekłe zmęczenie i konieczność ciągłych zmian dawek.
Czy każda osoba z Hashimoto powinna odstawić laktozę?
Czy to oznacza, że każda osoba z Hashimoto powinna odstawić laktozę? Nie. Nietolerancja laktozy nie jest uniwersalna, ale jak donoszą badania nietolerancja laktozy występuje znacznie częściej u osób chorujących na Hashmioto.
Dlatego warto mieć to na uwadze i jeśli mimo leczenia czujesz się źle, TSH skacze bez powodu, a Twoje wyniki są jak rollercoaster, warto to sprawdzić i odstawić laktozę, bo efekt może być zaskakująco korzystny. Czasem to właśnie te detale robią różnicę. Nietolerancja laktozy to nie mi, a realny czynnik, który może sabotować skuteczność terapii. I nie bym był sobą, gdybym nie powiedział jeszcze małego „ale”.
Gdy zaczniesz wybierać produkty bez laktozy, zwróć uwagę czy to nie będą produkty, które tylko udają zdrowe i próbują zyskać Twoją uwagę etykietą „bez laktozy”. O co mi chodzi?
O jogurty owocowe, które zawierają nawet kilkadziesiąt gramów, czyli 7-8 łyżeczek cukru w niedużej butelce. Owszem, będą bez laktozy, ale co z tego, jeśli nie dostarczają Ci białka, a zamiast tego zapewniają gwałtowny wystrzał cukru i jeszcze większy spadek, wpływając na Twoje samopoczucie i kolejne wybory, napędzając efekt błędnego koła.
Czytaj: Dieta na niedoczynność tarczycy. Dietetyk omawia objawy i radzi, co jeść

Tłuszcze nasycone w Hashimoto – dlaczego nasilają stan zapalny
Kiedy pacjent z Hashimoto słyszy: „ogranicz tłuszcze nasycone”, reakcje są różne. Jedni traktują to jak dogmat, inni machają ręką, bo przecież „moja babcia jadła smalec i żyła 90 lat”. A co na to nauka?
W badaniu opublikowanym w 2024 roku sprawdzono wpływ tłuszczów nasyconych na ryzyko chorób autoimmunologicznych tarczycy. Wśród kobiet – a to one najczęściej chorują na Hashimoto – stwierdzono, że wyższe spożycie tłuszczów nasyconych sprzyja nasileniu się objawów tej choroby.
A dlaczego? Bo nadmiar tłuszczów nasyconych może sprzyjać stanom zapalnym, które w Hashimoto i tak są podwyższone. Może wpływać negatywnie na funkcje mitochondriów, zwiększać insulinooporność i pogarszać konwersję hormonów tarczycy: FT4 do FT3. Czyli im więcej boczku i smażonych kiełbasek, parówek, tym większe ryzyko, że tarczyca „nie przetworzy” leku tak, jak powinna.
Czytaj: Jakie produkty wspomagają i osłabiają tarczycę? Zobacz, co radzi ekspert
Produkty bogate w tłuszcze nasycone – czego unikać?
Więc na co uważać? Przede wszystkim na produkty, które dostarczają dużej ilości nasyconych kwasów tłuszczowych, a są łatwe do codziennego nadużywania:
- Tłuste wędliny: kabanosy, parówki, salami, kiełbasa śląska, boczek wędzony.
- Żółte sery i sery topione: jedzone codziennie do kanapek to zły pomysł.
- Masło i smalec: w dużych ilościach zamiast dodatku stają się problemem.
- Tłuste mięsa czerwone: karkówka, żeberka, schab smażony w panierce. I choć wiem, że wiele osób nie wyobraża sobie niedzielnego obiadu bez tego „klasyka”, to jeśli zależy Ci na zdrowiu, warto ograniczyć spożycie tej potrawy. Twoja tarczyca Ci podziękuje.
- Frytki i chipsy: to nie tylko sól i jakiś tam tłuszcz, ale właśnie nasycone kwasy tłuszczowe utlenione podczas smażenia.
- Desery mleczne i lody na śmietance: to ukryte źródła tłuszczów nasyconych, bo wielu osoba się wydaje, że tłuszcze nasycone to tylko produkty smażone albo takie typowo „zwierzęce”. A takie niewinne desery, to może tylko trochę więcej kalorii. Nic bardziej mylnego. I tak samo gotowe ciasta, kremy, batoniki i drożdżówki, które często zawierają utwardzone tłuszcze mleczne lub olej palmowy.
I najważniejsze: to nie są produkty zakazane raz na zawsze, ale nie powinny być regularnym elementem Twojej diety. Codzienna kanapka z serem, parówką i majonezem to nie tylko nuda, ale także potencjalny cichy wróg Twojej tarczycy.
W Hashimoto nie chodzi o demonizowanie jednego składnika, ale o kontekst. Jeśli jesz sporo produktów z tej listy, a Twoje wyniki się pogarszają mimo leczenia, to może warto zacząć nie od kolejnej zmiany dawki, tylko od… zmiany śniadania.
Czytaj: Dieta przy niedoczynności tarczycy. Dlaczego tabletka to za mało? Opinia dietetyka

Nadmiar jodu a Hashimoto – kiedy zdrowy pierwiastek szkodzi?
Czy można „przedobrzyć” z jodem? W Hashimoto zdecydowanie tak. Gdy słyszymy o jodzie, większość osób ma pozytywne skojarzenia: niezbędny dla tarczycy, potrzebny do produkcji hormonów, ważny dla dzieci i kobiet w ciąży. I to wszystko prawda, ale w przypadku chorób autoimmunologicznych, takich jak Hashimoto, jod działa jak miecz obosieczny.
Jod w diecie – pierwiastek potrzebny, ale w nadmiarze szkodliwy
W badaniu opublikowanym w 2019 roku, jednoznacznie wykazano, że zarówno niedobór, jak i nadmiar jodu może zaburzać funkcjonowanie tarczycy. Co więcej, nadmiar jodu może uruchamiać lub nasilać proces autoimmunizacji, czyli stan, w którym układ odpornościowy zaczyna atakować własne komórki tarczycy.
To oznacza, że nawet jeśli wcześniej tarczyca funkcjonowała względnie stabilnie, zbyt duża ilość jodu w diecie może spowodować, że organizm „odpali alarm”, uruchamiając zapalenie.
Dlaczego tak się dzieje? Bo wysokie stężenie jodu nasila stres oksydacyjny w komórkach tarczycy – a to z kolei zwiększa ich podatność na uszkodzenia i autoagresję. Dodatkowo, przy braku odpowiedniej ilości selenu, organizm nie potrafi „obsłużyć” nadmiaru jodu w sposób bezpieczny.
Źródła jodu w diecie – na co uważać przy Hashimoto?
A skąd się bierze ten jod? I czego warto unikać lub ograniczać, jeśli masz Hashimoto?
Algi i wodorosty (np. nori, wakame) – to absolutne bomby jodowe. Już 1g kelpu potrafi dostarczyć kilkuset procent zapotrzebowania na jod. Więc miej to na uwadze, jeśli jesteś koneserem sushi. Bo te, poza wodorostami, zawierają również ryby, czy owoce morza, które również są jednym z najważniejszych źródeł jodu!
Dodatkowo unikaj suplementów zawierających jod, zwłaszcza tych „na zdrową tarczycę” – ostatnio pojawiło się ich sporo na rynku, a te bez kontroli mogą doprowadzić do szybkiego przedawkowania i zamiast zdrowej tarczycy, będziesz mieć zwiększone jej zapalenie.
Sól jodowana – teoretycznie to cenne źródło jodu, natomiast jeśli nie chcesz rezygnować z pełnowartościowego białka z owoców morza lub ryb, lepiej wybrać sól bez dodatku jodu. Ta jodowana może Ci zaszkodzić.
Dlatego pamiętaj, jod jest potrzebny, ale tylko w odpowiedniej ilości. W Hashimoto nadmiar nie jest pożądany i może być równie szkodliwy, jak niedobór. Dlatego warto konsultować suplementację jodu z lekarzem lub dietetykiem – i zamiast na ślepo zwiększać podaż, skupić się na zbilansowanej diecie, która wspiera, a nie przeciąża tarczycy.
Czytaj: Dieta dla tarczycy. Co jeść, czego unikać, by ją naturalnie wspierać?
Podsumowanie – jak dobrze jeść przy Hashimoto?
Jak widzisz, przy Hashimoto nie chodzi o fanatyczne unikanie wszystkiego, tylko o mądre eliminacje. Pewne składniki mogą realnie wpływać na stan zapalny, wchłanianie leków czy działanie hormonów — i to nie teoria, a praktyka potwierdzona badaniami.
Tłuszcze nasycone? Znajdziesz je w dużych ilościach w maśle, serach żółtych, boczku, fast foodach, wyrobach cukierniczych czy tłustych mięsach. Przy Hashimoto nie powinny być podstawą Twojej diety – bo mogą nasilać stan zapalny i zaburzać konwersję hormonu FT4 do FT3.
Laktoza? To nie tylko mleko, ale też popularne jogurty owocowe, serki homogenizowane, śmietanka do kawy czy gotowe desery mleczne – no i leki, w tym lewotyroksyna, która często zawiera laktozę jako wypełniacz.
Gluten, który u chorych na Hashimoto bywa częstym problemem. A jeśli zdecydujesz się na dietę bezglutenową, zwróć uwagę na produkty bezglutenowe! Wiele z nich – jak gotowe chleby, bułki czy bezglutenowe ciasta to produkty wysoko przetworzone, z niską zawartością błonnika, dużą ilością konserwantów i innych, potencjalnie niekorzystnych zdrowiu substancji wypełniających. Sam brak glutenu nie czyni ich zdrowymi.
A jod? Nadmiar może zaszkodzić. Dlatego uważaj na algi, wodorosty, czy suplementy z „naturalnych” wodorostów, sól jodowaną w dużych ilościach, ryby morskie, szczególnie mintaj i dorsz. Jeśli lubisz zjeść sushi, wybieraj te bez nori, a także nie sięgaj po marketingowe preparaty „na zdrową tarczycę”- bez konsultacji z lekarzem lub dietetykiem.
Wniosek na koniec? Hashimoto to nie powód, by się wszystkiego bać, ale wystarczający powód, by jeść świadomie. Bo tu właśnie klucz tkwi w szczegółach.
Bibliografia:
- Global prevalence and epidemiological trends of Hashimoto’s thyroiditis in adults: A systematic review and meta-analysis
- The Impact of Nutritional and Dietary Factors on Hashimoto’s Thyroiditis: A Comprehensive Review
- Prevalence of Celiac Disease in Patients with Autoimmune Thyroid Disease: A Meta-Analysis
- Effect of gluten-free diet on autoimmune thyroiditis progression in patients with no symptoms or histology of celiac disease: a meta-analysis
- Decrease in TSH levels after lactose restriction in Hashimoto’s thyroiditis patients with lactose intolerance
- The importance of nutritional factors and dietary management of Hashimoto’s thyroiditis













Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *